Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!


Przestrzeń publiczna w mieście atrakcyjnym dla pieszych

Drukuj

Wzgórze św. Maksymiliana

Z puntu widzenia sposobu przemieszczania się w obrębie miasta, użytkowników przestrzeni dzielimy na kierujących samochodami, rowerzystów i pieszych, którzy przemieszczają się również korzystając ze środków komunikacji zbiorowej. Miejsca, z których korzystają ci poszczególni użytkownicy wzajemnie się przeplatają. Za najbardziej wartościową jednak uważa się tą część przestrzeni miasta, w której dochodzi do kontaktów społecznych, która wyróżnia się swoimi szczególnymi właściwościami, sposobem ukształtowania spośród innych - jest nią przestrzeń publiczna - dedykowana wyłącznie pieszym i rowerzystom.

Obecnie w większości miast ogromny nacisk stawia się na takie kształtowanie przestrzeni publicznej, aby była ona jak najbardziej wygodna i atrakcyjna dla pieszych. W tym celu zarówno władze miast, jak i urbaniści, architekci, a coraz częściej i specjaliści komunikacji drogowej realizują różnej skali projekty, których wspólnym celem jest uzyskanie przestrzeni spełniającej przede wszystkim wysokie wymagania tej właśnie grupy użytkowników przestrzeni miasta. Gra jest warta świeczki, bowiem nietrudno dojść do wniosku, jak musiałyby wyglądać centra, zwłaszcza wielkich miast, gdyby każdy chciał i mógł przyjechać do centrum samochodem osobowym. Jak bardzo rozbudowany musialby być system dróg, jak wielkie powierzchnie zajmowałyby parkingi. A co ze stanem środowiska...?

Konieczność zrównoważonego rozwoju miast zmusza osoby współodpowiedzialne za stan miasta do szukania rozwiązań propagujących zrównoważony transport, w tym chodzenie po mieście w kombinacji z korzystaniem z miejskiej komunikacji zbiorowej. Dzieje się tak np. w Nowym Jorku, gdzie zmniejszono ilość pasów ruchu na słynnej Broadway Boulevard z pięciu do trzech, po to by poszerzyć przestrzeń dostępną wyłącznie dla pieszych, wprowadzić zieleń i miejsca do siedzenia i wygospodarować specjalny pas ruchu dla rowerzystów. Wszystko po to, by ograniczyć ruch samochodowy i poprawić jakość przestrzeni dla korzystających ze zrównoważonych środków transportu.Z kolei w innym mieście w Stanach Zjednoczonych - Portland w stanie Oregon - zrezygnowano z rozbudowy systemu autostrad w okolicach miasta na rzecz rozwoju transportu publicznego - w tym przypadku tramwajów, z których, dzięki tym funduszom, w obrębie ścisłego centrum można obecnie korzystać całkowicie bezpłatnie.

Władze różnych miast organizują również różnego rodzaju przedsięwzięcia marketingowe, kampanie informujące mieszkańców miast, co do korzyści płynących z chodzenia pieszo po mieście. I tak, na stronie jednej z brytyjskich organizacji propagującej chodzenie pieszo, zamieszczono nawet kalkulator przeliczający przebyte pieszo metry na ilość wysokokalorycznych świątecznych nadziewanych bakaliami ciasteczek, które będzie w zamian można bezkarnie zjeść. Tego typu działania pokazują, że piesi w mieście stają się zdecydowanie najważniejsi. Znajduje to także swój oddźwięk w postawach społecznych - chodzenie po miastach zdominowanych dotąd przez samochody staje się modne.

W ostatnich latach uświadomiono sobie, że kluczem do zachęcenia ludzi do szukania alternatywy dla transportu indywidualnego jest wysokiej jakości przestrzeń publiczna. Zdano sobie również sprawę z tego, że zwłaszcza w centrum miasta, należy ją darzyć szczególną uwagą i kształtować ze znawstwem. Niesie to za sobą procesy przekształceń przestrzeni miasta, pociągając za sobą ciekawe, często zaskakujące rozwiązania. Bywa nawet, że forma i organizacja przestrzenna budynków zorientowana jest na miejską przestrzeń publiczną - te wplecione w system pieszych przestrzeni miasta służą ich wzbogacaniu. Projektując atrakcyjną dla pieszych przestrzeń publiczną zwraca się głównie uwagę na to, by integrowała ona strukturę miejską, a więc łączyła ważne miejsca, umożliwiała szybkie pokonywanie dystansów w miejscach, w których jest to potrzebne.

Dobrze zaprojektowane przestrzenie dla pieszych, jak np. te w Londynie w Wielkiej Brytanii, w rejonie Bankside, przemyślano w kontekście kilku dzielnic. Z przeprowadzonych analiz wyniknęła potrzeba realizacji mostu dla pieszych - Millenium Bridge, jak również pomysł przeprowadzenia ciągu pieszego przez budynek galerii Tate Modern. 

Urbaniści dbają również o to, by przestrzeń publiczna opierała się o ciągłe układy przestrzeni. Piesi nie lubią ślepych uliczek, nie podoba im się również, gdy na ich trasie pojawia się brama, czy inna przeszkoda. Projektując dla pieszych, dba się o umożliwienie dojścia do celu jak najkrótszą drogą. Jak widać po wydeptywanych trawnikach, piesi mają tendencję do skracania sobie drogi. Drogi okrężne zniechęcają ich do chodzenia. Dotyczy to również pokonywania barier i przeszkód terenowych, dlatego odpowiednie ukształtowanie kładki dla pieszych, szerokie, przestronne tunele to elementy, które sprawiają, że chodzenie pieszo staje się wygodne a nie uciążliwe.

Zdając sobie sprawę z tego, że chodzenie po mieście zależy również od tego jak ukształtowana jest zabudowa w mieście, projektuje się ją w obrębie centrum w sposób zwarty, tworzący czytelne wnętrza urbanistyczne. Sprawia to, że pieszy może w takim mieście przechadzać się korytarzami ulic pomiędzy wnętrzami placów. Najlepiej, gdy ich skala, a więc np. szerokości ulic, czy wysokość zabudowy dostosowana jest do percepcji człowieka idącego, nie zaś jadącego samochodem. To odpowiedź na pytanie dlaczego piesi niechętnie korzystają z amorficznych, niezdefiniowanych przestrzeni a tak bardzo lubią spacerować średnowiecznymi miastami. Z punktu widzenia pieszych niezwykle ważne są również krawędzie zabudowy, a więc elewacje budynków w poziomie parteru. Jak wykazują badania, za interesującą krawędź można uznać taką, która zmienia się 5-7 razy na długości 100 m. W miastach, w których ma się na uwadze potrzeby pieszych implikuje się tę tezę. Współcześnie przestrzeń dla pieszych projektuje się z dbałością o jej percepcję wynikającą z jej fizycznych atrybutów i otwierających się przed pieszym widokami ujawniając nowe, wydawałoby się nieznane oblicza miasta.

Piesi lubią, gdy przestrzeń z której korzystają, po której chodzą, jest urozmaicona i bogata w możliwości alternatywnych przejść i niewielkie, kameralne placyki, na których mogą chwilę odpocząć. Dlatego też w miastach, w których promuje się chodzenie pieszo, dba się o to by takie miejsca były elementem przestrzeni miejskiej. Dbałość o przestrzeń publiczną ujawnia się także w jej estetyce i wyposażeniu. Odpowiedniej jakości, niepodatne na zniszczenia, zabrudzenia, materiały sprawiają, że umeblowanie przestrzeni publicznej staje się przyjemne dla oka. Ponieważ niezbędne jest stwarzanie możliwości dla nawiązywania kontaktów i interakcji społecznych, miejsca te powinny być wyposażone w elementy umożliwiające siedzenie. Mogą to być ławki, schody, czy przedproża budynków. Bardzo ważny jest komfot użytkowania, dlatego też przestrzenie te powinny być właściewie nasłonecznione i chronić przed uciążliwościami klimatycznymi, tworząc czasem wewnętrzne enklawy. 

Jednym z ważniejszych czynników mających wpływ na jakość przestrzeni publicznej jest oferowany przez nią program. Na ofertę programową wpływ mają, obok dostępnych urządzeń i obiektów małej architektury, także w dużej mierze tworzone animacje, obecność w niej wydarzeń kulturalnych. Dlatego też dla uatrakcyjnienia przestrzeni dla pieszych organizuje się różnego rodzaju imprezy uliczne, czy wystawy, jak np. Cow Parade, która udostępnia przestrzeń publiczną ulicznym grajkom. Tworzy to niezapomniany nastrój i dzięki temu wzbogaca przestrzeń publiczną. Jak widać w wielu miastach ponoszony jest ogromny trud, by tak zorganizować przestrzeń publiczną, aby można było z przyjemnością chodzić po mieście. Gra o przestrzeń publiczną stała się grą o to, czy mieszkańcy miast zrezygnują z indywidualnego transportu i pozwolą poprowadzić się przygotowanymi dla nich trasami - poddadzą się urokowi miasta zaprojektowanego dla ich potrzeb. Wygląda na to, że tak. Już wielu z nich nabrało powietrza do płuc i wyruszyło spacerem, wybrało zrównoważony transport zamiast siedzenia w samochodzie unieruchomionym w korku ulicznym.

[Artykuł autorstwa Pauliny Szewczyk, z magazynu "Mama w pięknym mieście", wydanym w ramach projektu SEGMENT, kampanii dla "Nowych rodziców"]

[zdjęcie tytułowe: materiały ZDIZ]

  • Brak komentarzy
lub zaloguj się przez: